Kiedy nie było dokąd dalej iść
Którędy, ani po co
Gdy los me jutro krył przed moim dziś
Bezgwiezdną, ciemną nocą
Wiedziałam, że mi nie wystarczy sił
Na żadną inną drogę
Lecz iść do Ciebie przez złych szlaków pył
Ja zawsze, zawsze mogę
Do Ciebie szłam przez puste ulice
Do Ciebie szłam znaczona księżycem
Do Ciebie szłam którędy już nie wiem
Do Ciebie szłam przez życie bez Ciebie
Do Ciebie szłam z daleka, z daleka
Do Ciebie szłam, wierzyłam, że czekasz
Do Ciebie szłam, po Ciebie szłam, przez obcy świat
Do Ciebie jak od lat...
Gdy Cię ujrzałam zaśpiewała w tle
Gitary jasna struna
Zapłonął księżyc w kolorowym szkle
Melodii, co szła ku nam
I zrozumiałam wtedy, że to Ty
Ten z którym tańczyć idę
I że mi kiedyś pewnie powiesz: "Przyjdź"
A ja na pewno przyjdę...
Do Ciebie szłam, Do Ciebie, mój miły
Do Ciebie szłam, cel wracał mi siły
Do Ciebie szłam po usta i serce
Do Ciebie szłam by nie iść już więcej.....
Od Ciebie szłam przez łzy nic nie widząc
Dla Ciebie to był tylko epizod
Od Ciebie szłam, bez Ciebie szłam, przez obcy świat
Bez Ciebie jak od lat...
Za miłe odwiedziny pięknie WAM dziękuję..... Myślę, że każdy w tym wierszu znajdzie coś dla Siebie....pozdrawiam
Bardzo ładny Basiu buziaczki 👄👄😚
Gdy czytam ten wiersz to wydaje mi się że autor napisał go dla mnie 🤔😋 Ty wiesz dlaczego 😉💋😋