Niedzielny poranek szronem tkany!

Nastała nam zima haha... mówi do mnie dzisiaj raniutko mój luby , więc ja chyc z łóżeczka a była godzina 6.30 więc jeszcze troszkę ciemnawo, załapałam się na śniadanko bo Antoś miał dzisiaj poranny dyżur więc sam sobie robił śniadanie , no ale trudno panie przodem hihi:)

i patrząc przez okno nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam widoki bajka...

Dla ludzi w mieście pędzących w szaleńczym tempie, czas płynie i to szybko. Tutaj jednak jest nieco inaczej. Trochę jak za lustrem. Nie ma znaczenia czas, ludzie i dzień tygodnia. Zima płynie cicho, a dzisiaj niekończące się horyzonty zdobi szron, przytłumiona atmosfera i uśpione drzewa, na niebie cudowna paleta barw, kolory zatarły granicę między niebem a ziemią tutaj czuje się w kontakcie z naturą .

Ubrałam się aparat w rękę i na poranny spacer do ogrodu nic nie było w stanie mnie zatrzymać w domu :) sami zobaczcie...

Wschód słońca to wspaniały czas magii jestem oczarowana:)

Rośliny przeplatane siwymi pasmami szronu - magia i moc!

Dzisiaj w nocy i nad ranem było mroźno i natura wymalowała okolice swoimi barwami. Na pewno przyznacie mi rację, że czasami namiastka zimy jest ładniejsza od drzew uginających się pod ogromem śniegu ;) konno wybrałam się do lasu:)

Lasy są otulone malowniczym szronem , to ogromny prezent od natury dla oczu...

Szron potrafi zrobić niesamowite rzeczy ze zwykłymi przedmiotami :-)

Pajęczyny wyglądają jak misterna robótka zrobiona szydełkiem. Początek serwetki na okrągły stolik :)

udało mi się złapać szronu na gorącym uczynku moim aparatem:)

Zimny i senny poranek był tym razem bardzo magiczny, unosiła się tajemnicza mgła, która skutecznie skrywała większość budynków. Ujemna temperatura sprawiła, że roślinność pokryła szadź, która dawała wrażenie rozgrywania jakiejś sceny...
Liście zaczęły szybciej spadać z drzew, woda w kałużach pokryta była delikatną warstwą lodu... U kogo było biało rano?, kto poczuł zimę?, ja na pewno :-) Zimowo ale cieplusio Pozdrawiam:)

Like! 11